Nie wiem od czego mam zacząć to, co chcę Wam tu przekazać.
Na początek chciałam Was strasznie przeprosić za moją nieobecność. Myślałam, że podczas moich praktyk uda mi się nadrobić zaległości w rozdziałach, niestety wyszło nieco inaczej niż planowałam, bo wiecie jak to jest, kiedy wokół są znajomi - nie ma czasu na pisanie, bo zawsze jest coś innego do zrobienia.
Nie mam żadnego usprawiedliwienia na to, dlaczego żaden rozdział nie pojawił się od ponad trzech miesięcy.
Mam jednak nadzieję, że mam do kogo wracac i ktokolwiek tu na mnie czekał.
Prawda jest taka, że nie wiem jak dalej pociągnę to opowiadanie, mam w głowie pewną wizję, jednak brak czasu i weny wszystko psuje. Powiem Wam szczerze, że najchętniej zaczęłabym to opowiadanie od nowa, zmieniając bardzo dużo wątków i sytuacji, ale teraz, kiedy opowiadanie w zasadzie się kończy, to chyba jednak nie ma sensu.
Nie jestem pewna czy jeszcze pamiętacie o czym jest to opowiadanie i wcale mnie to nie dziwi, bo ja również zapomniałam o wielu wątkach.
Publikuję tego posta, bo muszę wiedzieć czy jest sens prowadzenia tego bloga. Dlatego moje pytanie do Was: Czy jest ktoś, kto ma ochotę poznać dalsze losy Sophie i Justina? Jeśli tak, proszę o komentarz pod tym postem...jeśli nikt nie wyrazi takiej chęci, to będzie dla mnie znak, że nie ma sensu kończenia tego opowiadania i może wtedy zacznę pisać coś nowego.
Mam nadzieję, że ktoś zechce poznać ciąg dalszy, lub może ktoś chciałby przeczytać to opowiadanie w zupełnie nowej odsłonie - z nieco zmienionymi wątkami. A może jednak powinnam zacząć nowe opowiadanie? Decyzja należy do Was.
Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam za moją nieobecność.
Na początek chciałam Was strasznie przeprosić za moją nieobecność. Myślałam, że podczas moich praktyk uda mi się nadrobić zaległości w rozdziałach, niestety wyszło nieco inaczej niż planowałam, bo wiecie jak to jest, kiedy wokół są znajomi - nie ma czasu na pisanie, bo zawsze jest coś innego do zrobienia.
Nie mam żadnego usprawiedliwienia na to, dlaczego żaden rozdział nie pojawił się od ponad trzech miesięcy.
Mam jednak nadzieję, że mam do kogo wracac i ktokolwiek tu na mnie czekał.
Prawda jest taka, że nie wiem jak dalej pociągnę to opowiadanie, mam w głowie pewną wizję, jednak brak czasu i weny wszystko psuje. Powiem Wam szczerze, że najchętniej zaczęłabym to opowiadanie od nowa, zmieniając bardzo dużo wątków i sytuacji, ale teraz, kiedy opowiadanie w zasadzie się kończy, to chyba jednak nie ma sensu.
Nie jestem pewna czy jeszcze pamiętacie o czym jest to opowiadanie i wcale mnie to nie dziwi, bo ja również zapomniałam o wielu wątkach.
Publikuję tego posta, bo muszę wiedzieć czy jest sens prowadzenia tego bloga. Dlatego moje pytanie do Was: Czy jest ktoś, kto ma ochotę poznać dalsze losy Sophie i Justina? Jeśli tak, proszę o komentarz pod tym postem...jeśli nikt nie wyrazi takiej chęci, to będzie dla mnie znak, że nie ma sensu kończenia tego opowiadania i może wtedy zacznę pisać coś nowego.
Mam nadzieję, że ktoś zechce poznać ciąg dalszy, lub może ktoś chciałby przeczytać to opowiadanie w zupełnie nowej odsłonie - z nieco zmienionymi wątkami. A może jednak powinnam zacząć nowe opowiadanie? Decyzja należy do Was.
Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam za moją nieobecność.
Ją bym chętnie przeczytała do końca. Proooooszę skończ je :*
OdpowiedzUsuńCZEKAM, AŻ ZAKOŃCZYSZ TO OPOWIADANIE, BŁAGAM! Życzę weny i czasu, buziaki <3
OdpowiedzUsuńCieszę się ze wrocilas ;) Z niecierpliwością czekam na nowy rozdział
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo ciekawa zakończenia ich losów.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze bardzo się cieszę, że znów tu jesteś! Ja niecierpliwie czekam na dalsze losy Justina i Sophie i wnikliwie pamiętam całą ich historię. A na koniec tego opowiadania czekam rzecz jasna na kolejne Twojego autorstwa!
OdpowiedzUsuńJa czekam !! 😊
OdpowiedzUsuńja przeczytam wszystko co napiszesz także ja zawsze tu będę na ciebie czekać <3
OdpowiedzUsuńOmg omg
OdpowiedzUsuńTylko czekałam kiedy wrócisz!!!!
Witamy ponownie :)
Pisz to opowiadanie dalej proszę <3
OdpowiedzUsuńTo opowiadanie jest cudowne i ja jestem jak najbardziej za kontynuacją historii Soph i Justina! :3 życzę weny i mam nadzieje ze szybciutko do nas wrócisz z nowymi pomysłami :**
OdpowiedzUsuńHej. Jestem z Tobą już od dawna, ale nie zawsze komentuję. Bardzo spodobała mi się historia Sophie i Justina i śledzę ich losy już długi czas. Fajnie by było, jeśli kontynuowałabyś tę historię, bo sama jestem ciekawa jej zakończenia 😃 czekam z niecierpliwością na kolejne rozdziały, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń